Od 17 października w Galerii Zderzak w Krakowie ma miejsce wystawa malarstwa materii. Prezentowanych jest 60 obrazów Grupy Nowohuckiej (Jończyk, Tarabuła, Urbanowiczowie, Wroński) z lat 1958-63 oraz dzieła Jadwigi Maziarskiej, Jonasza Sterna, Mariana Warzechy, Stefana Gierowskiego, Jerzego Kałuckiego z tego samego okresu.
Marta Tarabuła, kurator wystawy i właścicielka galerii, proponuje zwrot ku latom 60. „Sięgamy po dzieła sztuki z tamtego okresu – pisze we wstępie do katalogu wystawy – w przekonaniu, że warto przywrócić je świadomości polskich krytyków, historyków, kolekcjonerów i odbiorców sztuki. Mamy nadzieję, że nasza wystawa stanie się dla nich kolejnym ciekawym odkryciem. Odkryciem? Owszem; malarstwo materii kryje w sobie wiele zagadek, które wciąż jeszcze czekają na interpretatorów. (…)”
Wystawa wczesnych obrazów artystów Grupy Nowohuckiej, jest pierwszym krokiem ku pełnej prezentacji zjawiska, jakim w początkach lat 60. był w Polsce nurt malarstwa materii. Dlatego ramy czasowe wystawy nie pokrywają się ściśle z okresem istnienia Grupy, która działała samodzielnie od roku 1956 do 1961, kiedy to jej członkowie zostali przyjęci do Grupy Krakowskiej. Jednak to właśnie lata 1958-63 są najbardziej interesującym okresem rozwoju malarstwa materii w Polsce; wtedy, po pierwszych eksperymentach, ugruntowały się różnice postaw i indywidualnych języków w ramach wspólnego nurtu.
Grupa Nowohucka przynosi jedną z najbardziej wyrazistych propozycji artystycznych tego okresu. Jej artyści z prostotą i pokorą dostrzegają zdumiewający fakt, że obraz nie tylko powstaje w czasie, lecz również tworzony jest przez czas, który odciska swój ślad w materiale. Swoje podejście do czasu wyrażają różnie: od zainteresowania samym procesem niszczenia i przekształcania, właściwym Wrońskiemu, po odniesienia do transcendentalnej sfery niezmiennych praw, charakterystyczne dla Tarabuły. Specyficzna, „reliktowa” uroda ich dzieł rzuca się w oczy i nasuwa pytanie o związki z miejscem, w którym powstały.
Na wystawie udało się nam zgromadzić większość spośród prac pokazywanych na trzech „źródłowych” dla historii Grupy ekspozycjach: marcowej roku 1960 w Krzysztoforach, czerwcowej w Nowej Hucie, zorganizowanej z okazji kongresu AICA (1960) i o rok późniejszej, pokazanej w Krzysztoforach wkrótce po przyjęciu artystów Grupy w poczet członków Stowarzyszenia. Możemy obejrzeć słynny „Srebrny” Witolda Urbanowicza, trawione ogniem obrazy Jerzego Wrońskiego, „Bramę” Danuty Urbanowicz wykonaną z surowych blach i siatki, milczące „epitafia” Janusza Tarabuły, „Obraz prawie zniszczony” Juliana Jończyka – obrazy o rzadko spotykanej urodzie plastycznej, opartej na bogactwie niuansów brzmieniowych, których nie da się uzyskać inaczej jak za pomocą zestawień fakturalnych i różnic materiałowych.
Powrót do lat 60.? Mija czterdzieści lat od tamtych wystaw. Warto popatrzeć na tamten czas z dystansu; warto na nowo spojrzeć na obrazy. Jak zniosły najtrudniejszą z prób – próbę czasu? Jak to się stało, że zachowały dawną siłę wyrazu? Na czym polegała estetyka obrazu „biednego”? Jakie były jej źródła rodzime, a jakie obce? Czy działania artystów miały podłoże symboliczne? Czy istnieje „polska szkoła malarstwa materii” i co ją wyróżnia? Czy na pewno nie ma żadnych związków między tym nurtem, a poszukiwaniami w dziedzinie materiałów, jakie podjęła polska awangarda lat 20. (Szczuka, Rafałowski)? Jak zmienił się język krytyki artystycznej, która stanęła nowym, trudnym zadaniem? Co sprawiło, że malarstwo materii, po okresie pierwszych eksperymentów, rozpowszechniło się tak szeroko, że nawet „Polska” – popularne pismo dla inteligentów – zachęcała (z końcem roku 1962) „może i wam uda się dostrzec urok żywej materii?” – odpowiedzi na te pytania szukajcie Państwo na wystawie.”
Wystawa Grupy Nowohuckiej w Zderzaku towarzyszy wystawie obrazów Antonia Tapiesa, europejskiego prekursora malarstwa materii, w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Katalog wystawy liczy 78 reprodukcji barwnych i ok. 70 czarno-białych, w tym wszystkich dzieł, które udało się zgromadzić. Zawiera teksty Marty Tarabuły, Moniki Branickiej, Bernadety Stano, refleksje artystów, wybór głosów krytyki lat 60. Zawiera również fotografie dokumentalne, kalendarium i bibliografię. Mamy nadzieję, że będzie pożytecznym źródłem do badań nad epoką i zachętą do nowej interpretacji tworzonych wówczas dzieł.
[„Malarstwo materii 1958-63. Grupa Nowohucka”. Format 18×14.5 cm, oprawa twarda, s. 254. Cena: 70 zł. Przyjmujemy zamówienia drogą pocztową]
RECENZJE I ARTYKUŁY:
PUBLIKACJA:
ZDJĘCIA Z WERNISAŻU