[…] Postacie z grafik Doroty należą do tego zwodniczego, clownowatego, zabawnego, demonicznego i dziecinnego ludku zmajstrowanych figur. Ich przedmodernistycznym patronem jest autoportret Matejki jako Stańczyka pośrodku wielkiej, celebrowanej w powadze sceny Hołdu Pruskiego, a jeszcze pomalowane drewniane ptaki Andrzeja Graczyka na moim stole kuchennym albo królowie, święci i prezydenci Juliana Strąka w moim gabinecie są spokrewnieni z tym ludkiem, który swą deklarację niepodległości ogłosił dopiero w modernie. Lecz nowe prace Krakowskiej wyzbyły się wszelkiej karykaturalności. Pięć nowych grafik przedstawia postacie o formach charakterystycznych dla jej sztuki, ujęte w wyrazistych gestach o niejasnym znaczeniu. Poruszają nimi przemożne siły z przestrzeni z drugiej strony obrazu. Ze wszystkich jej fantastycznych portretów, masek i karykatur, te ponadnaturalnej wielkości, zaślepione i zamaskowane torsy są najbardziej niesamowite i – dla mnie – najbardziej ekspresyjne.
[…] Jej twórcza aktywność ma w moim rozumieniu wiele wspólnego nie tylko ze sztuką jej ojca, lecz przede wszystkim z moderną krakowską z początków ubiegłego stulecia, pozornie – jak twórczość Kantora – demoniczną i „głębinową”, a tak naprawdę ludyczną, populistyczną, dziecięcą, skrzatowatą. Nic bardziej znaczącego dla tej nieprostej i paradoksalnej relacji niż rola, jaką w sztuce krakowskiej moderny odegrały lalki, manekiny, strachy na wróble, marionetki czy gadające chochoły.
Stephan Wackwitz
„Portret pewnej marionetkarki” – fragmenty tekstu z katalogu wystawy
(tłumaczenie z niemieckiego: Dorota Krakowska, Leszek Danilczyk)
Przytul mnie” to druga wystawa linorytów Doroty Krakowskiej w Galerii Zderzak po „Bestyjkarium” z 2000 roku. „To nie jest wystawa o miłości – mówi artystka – ona jest o izolacji, samotności I walce. O tym wszystkim, czego nie da się wyrazić słowami.”
Styl czarno-białych linorytów Doroty Krakowskiej to ekspresja kanciastej linii i maksymalnie uproszczona forma. Szczerość i czystość wyrazu grafik Doroty Krakowskiej jest bliska tradycji jej mistrza – Jerzego Panka.
Dorota Krakowska studiowała na ASP w Krakowie na Wydziale Grafiki, dyplom obroniła u prof. Andrzeja Pietscha (pracownia metalu) i u prof. Franciszka Bunscha (pracownia drzeworytu). Uprawia grafikę warsztatową. Od 2000 roku pracuje w Dziale Programowym Instytutu Goethego w Krakowie.
Ważniejsze wystawy:
2000 „Bestyjkarium”, Galeria Zderzak
2001 „Hommage a Paul Klee”, Muzeum Narodowe, Warszawa, Muzeum Narodowe, Poznań
2002 „Der Schweigende Bogen” (instalacja), Ravensbrück (teren dawnego obozu)
PRACE: