23.05.
Czas.
Rysunek ustawiony wiązką światła istnieje w swojej zaplanowanej formie tylko przez krótki odcinek czasu, 2 minuty dziennie.
Wynika to w oczywisty sposób z posłużenia się światłem Słońca, ciała o zmiennej pozycji astronomicznej (w stosunku do obracającego się punktu na Ziemi, w którym ustawiony jest rysunek).
Stosunek sposobu trwania moich rysunków do czasu jest taki sam, jak stosunek zegara słonecznego do czasu. Od zegara słonecznego różni je to, że nie mierzą czasu ludzkiego, mierzą swój własny czas, czas przemiany formy, czas rozpadu i powrotu (kolejnego dnia) do własnej definicji. Sposób w jaki rysunki cieniem mierzą czas jest równie arbitralny jak pomiar naszych zegarków. Obiektywny jest brak światła słonecznego i jego pojawianie się wraz z obrotem kuli ziemskiej. Moje rysunki żywią się tym obrotem, dzięki niemu istnieją i dla niego są stworzone.
24.05.
Pogoda.
Pracując na plaży uzależniony byłem od zmian pogody. Dzięki temu zdałem sobie sprawę, że najistotniejszym dla większości ludzi, codziennym komunikatem w dziennikach telewizyjnych całego świata jest prognoza pogody.
Uzależniam instalację od słońca, obrotów globu i zmian w jego powłoce atmosferycznej. Czynię tak na zasadzie selektywnego dopuszczenia. W ten sposób moje prace stają się nie tylko chwilowe, ale również NIEPEWNE.
25.05.
Przemijanie.
Przemijanie jest funkcją czasu wyrażoną w naturze. Wszystko co poddamy działaniu czasu zmienia się w nim, po czym przemija. Temporalność dzieła polega na jego przemijaniu. Pozostaje zapis fotograficzny, który z czasem również przeminie, tzn. ulegnie zniszczeniu, odejdzie w przeszłość. W naszym pojmowaniu odwoływać się możemy tylko do ograniczonych odcinków czasu, nawet jeśli to są odcinki bardzo duże (np. czas istnienia układu słonecznego). Z punktu widzenia chwilowości istnienia ludzkiego okres istnienia układu słonecznego graniczy z wiecznością, wykracza poza ludzkie doświadczenie.
Moje świetlne prace poddają się przemijaniu z naturalną łatwością. Istnieją dopóki świeci słońce, dopóki wiatr nie przewróci patyków, nie zaleją ich fale lub nie zniszczy noga człowieka. Są stworzone po to, by przeminąć, nie żeby trwać, podtrzymując złudzenie trwałości ludzkiej egzystencji. Paradoksalnie jednak, bardziej niż twory trwałe, odnoszą się do wieczności, do niezmiennych praw rządzących naturą.
29.05.
Wędrówka.
We wschodniej tradycji (nie tylko kręgu religii buddyjskiej) istnieje okres wędrówki w życiu adepta nauk duchowych. Od wędrownych sadhu, którzy utrzymują się z jałmużny, przez mnichów buddyjskich, którzy po naukach w macierzystym klasztorze wyruszają w podróż do odległych klasztorów, do laickich pielgrzymów, którzy miesiącami wędrują, odwiedzając święte miejsca. Jestem przekonany, że istota pielgrzymowania to nie tylko odwiedzenie świętego miejsca. Myślę że równie istotne (o ile nie istotniejsze w rezultacie) znaczenie ma przebyta droga, pokonanie trudności podróży i podróżnicze oczekiwanie na dotarcie do celu.
Mierzenie skali świata długością kroku.
31.05.
Lustra.
W instalacji użyłem zwierciadeł wykorzystywanych zwykle w sprzęcie optycznym. Są to ręcznie szlifowane lustra płaskie, powierzchniowo aluminizowane (natrysk płynnego aluminium w warunkach próżniowych). Powodem, dla którego używam takich luster jest precyzja obrazu.
04.06.
Koncepcja.
W lecie 1993 stworzyłem na Helu serię rysunków złożonych z patyków wbijanych w piasek i ich cienia. Prace te nie mogły być przeniesione do wnętrza galerii w inny sposób, jak tylko w zapisie fotograficznym. Pół roku trwała moja praca nad projektem wykorzystującym działanie światła słonecznego w zamkniętym pomieszczeniu. Konkluzja była następująca: wiązkę promieni słonecznych wpuszczam do zaciemnionej galerii, kieruję za pomocą luster i odbijam na zewnątrz tą samą drogą. (Podczas pracy nad instalacją w galerii Zderzak zrezygnowałem z powrotnego odbicia. Rysujący promień pochłaniany jest przez umieszczony na końcu pojemnik na światło.)
04.06.
Istota.
Istotą tego działania jest dla mnie jego zjawiskowość; powstanie formy, przez dwie minuty świecącej w powietrzu.
Łukasz Skąpski
Projekcja zewnętrznej rzeczywistości na ścianach i podłodze galerii (camera obscura) jest efektem ubocznym mojej instalacji, który jej nieuchronnie towarzyszy.
ŁUKASZ SKAPSKI
1958 urodzony w Katowicach
1977-82 studia w Akademii Sztuk Pięknych u prof.T.Brzozowskiego, prof.J.Szancenbacha i prof.S.Rodzińskiego
1985 stypendium twórcze w Artist`s House, Boswill, Schweitz
1988 artysta gość w Ecole des Beaux Arts, Aix-en-Provence, France
1989-91 mieszkał w Pekinie, Chiny
Artysta współpracuje stale z Galerią Zderzak
Wybrane wystawy zbiorowe:
1982 11m2, wystawa grupy, Kraków
1985 „Namiot Szamana Sztuki”, performance, Biennale Sztuki Nowej, Zielona Góra;
1990 Galerie lat 80-tych,wystawa z Galerią Zderzak, Zachęta, Warszawa
1992 Zderzak gościnnie w Bytomiu, Centrum Sztuki, Bytom
1993 Cracow/Cork Exhibition, Crawford Municipal Art Gallery, Cork
1993 Współrzędne 19°57 „6″E+50°3 „9″N, Kraków
1993 Fort Sztuki, Fort św. Benedykta, Kraków
1993 AVE Festival, Arnhem, Holland, (Tropfen + Bąble, audio-performance ze Stefanem Heidenreich`em)
1993 Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Ogród Sztuki, Warszawa
1994 Drei aus Krakau, Kunsthaus Rskolnikow, Dresden
1994 Timisoara
Wybrane wystawy indywidualne:
1985 Kłus Galerie, Zurich;
1986 „AN-24”, Galeria Zderzak, Kraków
1988 „Załatw dzisiaj”, Galeria Zderzak, Kraków
1989 „Wiązki”, Beijing
1991 „Wiązki”, Galeria QQ, Kraków
1991 „Szeregi”, Galeria Zderzak, Kraków
1991 „Szeregi”, Galeria Arsenał BWA, Białystok
1992 „Instalekty”, Galeria Arsenał BWA, Białystok
1993 Winter Welt festspiele fur Jugend und Studenten in Berlin, Galeria Zderzak, Kraków
1993 Installacje, Galeria Miejska, Wrocław,
1993 „Sztaby i Szczeliny”, Centrum Sztuki, Bytom
1993 Caged Light, Galerie Unwahr, Berlin
1993 Tropfen+Bąble, Tacheles, Berlin
1993 Rysunki cieniem, BWA Sandomierz
1994 PGS Konin, Wieża ciśnień
ARTYKUŁY: