Architektura nocy

Gwasze i kolaże z lat 50-tych

malarstwo
Janusz Tarabuła

26 lipca – 26 września 2017; Galeria Zderzak, ul. Floriańska 3, Kraków

Ostatnie lata przyniosły znaczny wzrost zainteresowania twórczością Janusza Tarabuły – mistrza medytacyjnego, uduchowionego malarstwa z kręgu II Grupy Krakowskiej. Wystawom towarzyszą kolejne duże wydawnictwa (2010, 2015, 2016), choć wciąż brak jest pełnej, naukowej monografii.

Janusz Tarabuła – Kompozycja 1 – gwasz, papier, 24,7 x 32,8 cm, IV 1951
Janusz Tarabuła – Kompozycja 1 – gwasz, papier, 24,7 x 32,8 cm, IV 1951

Wystawa w Zderzaku gromadzi 60 gwaszy i kolaży z lat 50-tych, nigdy wcześniej nie pokazywanych. Najstarsze pochodzą z roku 1951, gdy Tarabuła był na pierwszym roku studiów. Malowane wbrew socrealistycznej doktrynie, której nauczano w Akademii, ukazują niezależnego młodego artystę, który szukał inspiracji w obszarach zupełnie innych niż zalecane przez Żdanowa. „Architektura nocy”, „Oczekiwanie burzy”, „Pejzaż elektronowy”, „Chińczycy”, „Walka Jakuba z Aniołem” to niektóre tytuły wczesnych prac.

„W młodości każdy jest poetą” – komentuje 86-letni malarz.

Janusz Tarabuła – Dekoracja wieczornego nieba – gwasz, papier, 33 x 24,5 cm, VI 1951
Janusz Tarabuła – Dekoracja wieczornego nieba – gwasz, papier, 33 x 24,5 cm, VI 1951

Na wystawie pokażemy nadrealistyczne eksperymenty, liryczne abstrakcje i pierwsze kompozycje malarstwa materii, z którym przez długi czas identyfikowano styl Tarabuły. Zobaczymy laboratorium twórcze młodej awangardy lat 50-tych – podskórny nurt sztuki nowoczesnej z czasów stalinowskich. Jednak tym, co może stać się prawdziwym odkryciem dla miłośników dobrego malarstwa, nie są ani tytuły prac, ani ich styl i poetyka, lecz harmonie barwne – oparte na niewielkich różnicach tonalnych, operujące gradientami, wyważone i kojące, od ciemnych beży, oliwkowych zieleni i szarości gwaszy z 1951 roku do szlachetnych popieli, czerni i rudości kolaży z 1958. Skupienie i równowaga widoczne w obrazach z czasów młodości będą stałymi cechami malarstwa Janusza Tarabuły na przestrzeni przeszło pięćdziesięciu lat.

Wystawie towarzyszy katalog kolekcjonerski z tekstem Wojciecha Bonowicza „Metafizyka dla uważnych”, pełną dokumentacją wystawy i „Użytecznymi wskazówkami”. Każdy z 40 numerowanych egzemplarzy opatrzony jest autografem Artysty.

Janusz Tarabuła – Kompozycja 4 – gwasz, papier, 24,5 x 33 cm, II 1951
Janusz Tarabuła – Kompozycja 4 – gwasz, papier, 24,5 x 33 cm, II 1951

Janusz Tarabuła

urodził się w 1931 roku w Krakowie. Studia ukończył w 1956 na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP, dyplom w pracowni Czesława Rzepińskiego. Współzałożyciel Grupy Nowohuckiej (1956-61). Od 1961 członek Grupy Krakowskiej. W latach 1974-1976 wykładał na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, od 1982 prowadził pracownię malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie w 1996 otrzymał tytuł profesora.

Syn inżyniera hutnictwa, mistrz Śląska juniorów w pływaniu, zdolny matematyk i astronom-amator, był niejako predestynowany by zostać artystą nowoczesnym. Od dzieciństwa łączył zainteresowanie nauką, techniką i filozofią przyrody z silnym odczuciem metafizyczności istnienia. W drugiej połowie lat 50. znalazł własną drogę w sztuce, która pozwoliła mu wypowiedzieć prawdę czasu. „Ten nowy ląd – dla nas – to było malarstwo materii”. Zwieńczeniem klasycznego okresu materii był projekt pomnika pomordowanej ludności żydowskiej w Lublinie, zrealizowany w 1963. „Coś mnie pchnęło, żeby się z tym zmierzyć – bo cała moja twórczość z okresu malarstwa materii wyrażała grozę Holocaustu i eksterminacji”. Oprócz l`art brut i strukturalizmu, wielkie wrażenie na młodym artyście wywarła włoska  arte povera z lat 60.

Janusz Tarabuła – Kompozycja 8 – gwasz, papier, 33 x 24,5 cm, IV 1951
Janusz Tarabuła – Kompozycja 8 – gwasz, papier, 33 x 24,5 cm, IV 1951

WYWIAD Z ARTYSTĄ

Ewa Mecner (Artystyczne Spojrzenie) „Sztuka nie jest oczywistością”

RECENZJE:

Ewa mecner (Artystyczne spojrzenie): „Od abstrakcji lirycznej do malarstwa materii”

Katalog wystawy